Doświadczenie w prowadzeniu psychoterapii wskazuje, że niejedna osoba ma niejasne poczucie, czym różni się psychoterapeuta od psychiatry lub psychologa. W skrajnych przypadkach specjalności te są nawet utożsamiane. Tymczasem są to odmienne drogi niesienia pomocy, z których żadna nie jest ani lepsza, ani gorsza.
Czasem konsultacja u psychoterapeuty kończy się zapytaniem pacjenta: „Panie doktorze, mógłby mi pan jeszcze zapisać coś na uspokojenie?” Pacjent wpada w konsternację, słysząc wtedy: „Bardzo mi przykro, ale nie jestem lekarzem”. Podobnie, psychoterapeuta nie wypisze zwolnienia lekarskiego.
Świadomość różnicy między psychoterapią a pomocą psychiatryczną jest u nas jeszcze ciągle stosunkowo niska, warto więc podać kilka praktycznych informacji, pomocnych w wyborze specjalisty.
Psychoterapeuta jest magistrem dowolnych studiów wyższych, najczęściej psychologii lub medycyny, który ukończył później specjalistyczne, 4-letnie szkolenie w psychoterapii i uzyskał certyfikat psychoterapeuty. Psychiatra jest lekarzem z ukończoną specjalizacją w psychiatrii. Nie musi być znawcą mechanizmów osobowości. Psychiatra koncentruje się na szukaniu choroby i jej neurobiologicznych źródeł i na czynnikach biologiczno-chemicznych związanych z funkcjonowaniem mózgu. Psychoterapeuta koncentruje się bardziej na emocjonalno-osobowościowych czynnikach zaburzeń. Oczywiście, wymienione czynniki przenikają się wzajemnie i oddziaływają na siebie.
Istnieje wiele dolegliwości, w których pomóc może zarówno psychoterapeuta jak i psychiatra: nadmierny stres, różne postacie lęku, np. przed sytuacjami społecznymi, okres kryzysu czy załamania psychicznego, bezsenność. Pomoc psychoterapeuty zmierzać będzie raczej do uczenia się przez pacjenta nowych form radzenia sobie w danej sytuacji i do lepszego zrozumienia i poznania siebie. Psychoterapeuta opiera się zwykle na założeniu, że problem i związane z nim objawy, mają genezę natury psychologicznej. Oczywiście, psychoterapeuta zdaje sobie sprawę z istnienia zaburzeń natury organicznej i potrafi je odróżnić. Natomiast pomoc farmakologiczna omija sprawę uzyskiwania wglądu i działa bezpośrednio na czynności mózgu. Szybsze efekty przyniesie zatem farmakoterapia i dlatego tak wiele osób ją wybiera. Jest szybsza i tańsza. Psychoterapia wymaga znacznie większej cierpliwości, sprzyja jednak temu, by samopoczucie pacjenta było bardziej niezależne od czynników zewnętrznych takich, jak tabletki. Badania wskazują, że jednym z efektów udanej psychoterapii jest zmiana na poziomie neurochemicznym mózgu (poziom serotoniny, dopaminy czy endorfin) - wskazuje p. Furmanik z ośrodka Psychoterapia.Pro w Poznaniu - http://www.psychoterapia.pro.
Co może być kryterium wyboru specjalisty? Jednym z kryteriów może być stopień poczucia kontroli, jakie pacjent ma nad swoimi emocjami i zachowaniem. Jeśli kryzys jest ostry, jednostka nie jest w stanie wykonywać swoich codziennych czynności, funkcjonować w roli społecznej, dostarczać sobie niezbędnego wsparcia i utrzymywać wewnętrznej równowagi, zaś obecność bliskiej osoby niewiele pomaga – może to być znak, że bez uruchomienia farmakoterapii takiej osobie trudno będzie sobie poradzić. Konsultujący psychoterapeuta powinien ocenić istniejące u pacjenta wewnętrzne i zewnętrzne zasoby, pozwalające przetrwać trudny czas. Jeśli są zbyt kruche a stan osoby ostry, zagrażający jej lub innych bezpieczeństwu, konsultacja psychiatryczna lub wręcz hospitalizacja są konieczne. Obecność poważnych myśli samobójczych, połączonych z tendencją do ich realizacji, jest bezwzględnym wskazaniem do wizyty u psychiatry.
Warto jednak dążyć do tego, by uniknąć stosowania leków, jeśli to tylko możliwe. Tak - tym zdaniem łatwo narazić się koncernom farmaceutycznym, które chętnie wyprodukują tabletkę dedykowaną choćby na poprawę humoru trzynastego w piątek, inną dla mężczyzn, inną dla kobiet, bo tak dzisiaj modnie. Farmakoterapia jest mocną ingerencją w istniejący system równowagi u pacjenta, nawet, jeśli wskutek choroby psychicznej nie jest on i tak w pełni sprawny. Niekiedy jednak współpraca z psychiatrą może być niezbędnym warunkiem tego, by pomoc psychologiczna czy psychoterapia mogły być rozpoczęte i skutecznie realizowane (np. ciężka depresja, silne natręctwa, silne lęki społeczne czy psychoza). Pacjent korzystający z psychoterapii powinien mieć przecież pewne minimum energii i kontaktu z rzeczywistością, by w niej efektywnie uczestniczyć. Dlatego u pacjentów np. psychotycznych, depresyjnych czy z silnymi fobiami pomoc farmakologiczna i psychoterapia przez pewien czas przebiegają równocześnie. Czasem jednak farmakoterapia może wpływać negatywnie na psychoterapię i proces poznania siebie. Niektóre antydepresanty z grupy SSRI i SNRI mogą powodować stłumienie i spłaszczenie odczuć (zarówno pozytywnych jak i negatywnych), spowolnienie intelektualne, zmniejszenie motywacji - to czynniki spowalniające także proces psychoterapii.
Nadrzędną wartością każdej pomocy jest samodzielność i niezależność emocjonalna osoby, dlatego każda pomoc - zarówno psychoterapia jak i wsparcie psychiatryczne - powinna zmierzać do tego, by pacjent mógł w pewnym momencie żyć dalej bez niej.
Komentuj przez Facebooka