Przedmiotem zmartwień wielu coachów, szczególnie tych z wykształceniem psychologicznym, jest pytanie gdzie leży granica pomiędzy coachingiem a terapią? Poszukując odpowiedzi można natrafić na opinie trenerów, którzy podkreślają, że działania coachingowe skupione są na teraźniejszości, ukierunkowane na cele, oraz skierowane do osób aktywnych, wysoce zmotywowanych. Podczas gdy niektórzy psycholodzy podkreślają, że terapia dotyczy zdarzeń przeszłych, bolesnych, nierozwiązanych spraw. Powyższe definicje mimo, że częściowo trafne zawierają w sobie pewne nieścisłości, które mogą wprowadzać w błąd tak samo teoretyków jak i praktyków.
Między mitem a prawdą - coaching czy terapia?
Coaching koncentruje się na teraźniejszości i przyszłości, podczas gdy terapia dotyczy przeszłości - NIEKONIECZNIE
Stwierdzenie to nie jest do końca prawdziwe. Tak jak terapia czasem może się koncentrować na przyszłości, tak doświadczony coach skupić się może na przeszłości, jeśli jest taka potrzeba ze strony klienta. Główna różnica to stopień oraz rodzaj zastosowanej terapii. Doradztwo na poziomie szybkich rozwiązań ma wiele wspólnego z coachingiem w odróżnieniu od długoterminowej psychoanalizy.
Coaching skierowany jest do bardzo aktywnych i zmotywowanych osób, a terapia jest dla jednostek borykających się z bolesnymi nierozwiązanymi problemami - NIEKONIECZNIE
Podobnie jak w pierwszym założeniu, prawda leży pośrodku. Faktem jest, że część doskonale radzących sobie osób korzysta regularnie z coachingu. Jednocześnie zdarza się, że uczestniczący terapii, podjęli się jej by rozwiązać swoje problemy. Aczkolwiek ludzie moga zapisywać się na terapie z różnych powodów, także dla samopoznania, odkrycia swojego ja, rozwoju zawodowego, czy lepszego samo-zarządzania. Idąc dalej tym tokiem rozumowania warto dodać, że również managerowie korzystający z usług coacha, miewają problemy natury psychologicznej, które zapewne kwalifikowałyby ich również na pacjentów terapeutycznych. Kłopoty takie jak stres, uzależnienie i depresja wychodzą na światło dzienne w korporacjach każdego dnia. Prawdziwy biznes coach powinien zdawać sobie z tego sprawę i być gotowym udzielić wskazówek klientowi.
Cele terapii i coachingu są różne - FAKT
Głównym celem coachingu jest poprawa efektywności osoby w pracy, w powiązaniu z przyjęciem ogólnej strategii rozwoju zawodowego. Coach może zwiększać świadomość swojego klienta na temat tego, jak jego zachowanie oraz reakcje emocjonalne, prowadzą do konfliktowych sytuacji w miejscu pracy. Terapia ma podobne cele, jeśli chodzi o efektywność oraz analizę emocji, jednakże w odróżnieniu od coachingu odnosi się dodatkowo do aspektów życia osobistego. Tym samym terapia wiąże się z koniecznością głębszego wglądu w historię życia klienta, a także jego relacji z rodzicami i innymi członkami rodziny. Proces terapeutyczny może wywoływać silne emocje, do ogarnięcia których konieczna jest pomoc w pełni wykształconego, doświadczonego psychologa czy pedagoga.
W związku z różnicami w podejściu do tytułowych metod wspierających, należy podkreślić fakt, że to czym może się zająć terapeuta, niekoniecznie powinno być zadaniem dla coacha. W przypadku stwierdzenia przez trenera, że tym co blokuje rozwój zawodowy klienta, są problemy emocjonalne umiejscowione w głębokiej przeszłości, powinien on skierować swojego klienta do terapeuty.
Trening, umiejętności oraz doświadczenie coacha i terapeuty są całkowicie różne - FAKT
Prawdą jest, że aby wykonywać swoją pracę terapeuci muszą przejść bardzo wymagające, rozbudowane szkolenie. Dotyczy to głównie głębszego samopoznania leżącego u podstaw ich pracy. Szkolenie z zakresu psychoterapii oraz doradztwa, może trwać wiele lat i obejmować dziesiątki sesji terapeutycznych w celu własnego samopoznania. Natomiast szkolenia na coacha trwają od kilku dni, do roku. Warto tutaj jednak dodać, że co raz częściej trenerzy decydują się na zdobywanie kwalifikacji w określonej dziedzinie, co w oczywisty sposób wydłuża okres szkolenia się coachów.
Pomimo wielu podobieństw łączących terapię z coachingiem, poważnym błędem jest używanie tych pojęć zamiennie. Jednocześnie nie powinno się stawiać twardej granicy pomiędzy wspomnianymi dziedzinami. Bo okazuję się, że tak samo jak życie człowieka, które jest bardzo złożone, tak i zakres pomocy jakiej dana osoba potrzebuje, bywa bardzo płynny.
Komentuj przez Facebooka